Gdy Lissa skończyła mnie leczyć, strasznie kręciło jej się w
głowie, a ja miałem wrażenie, że jestem jak w jakimś transie.
-Potrzebujesz czegoś?
-Mógłbyś zaprowadzić mnie do karmicieli?
-Oczywiście. Tyle, że nie wyda się to dziwne?
-Nie powinno. Idziemy. Im szybciej, tym lepiej. Zaraz zemdleję - księżniczce znów zakręciło
się w głowie. Prawie by upadła, gdybym jej nie podtrzymał.
Wyszliśmy z jej pokoju. Po drodze spotkaliśmy Albertę.
-Witaj strażniku Bielikow. Witaj księżniczko Dragomir. - ukłoniła się.
- Dymitr, jutro zaczniesz treningi z Hathaway.
-Czyli wychodzi ze szpitala?
- Tak, czuje się
dobrze.
-A mogłabyś przejąć moje treningi? Ja bym wziął twoje warty.
-Oczywiście.
-A mogłabyś przejąć moje treningi? Ja bym wziął twoje warty.
-Oczywiście.
- Świetnie, a teraz przepraszam. Musimy już iść. Księżniczka
potrzebuje wizyty u karmicieli. Póki nie
ma Rose zobowiązałem się zostać jej strażnikiem.
- Dobrze. Pamiętaj o wieczornej warcie.
Odeszliśmy w stronę budynku dla karmicieli. Wreszcie zeszło
ze mnie ciśnienie. Lissa słaniała się na nogach. Nie chciałem jej doprowadzić
do tego stanu. Po co ja się na to zgodziłem?
- Wasylissa? Przepraszam za to i dziękuję. Nie musiałaś tego
robić.
- Musiałam. Widzę, jak cierpisz. Dostanę tylko krwi i poczuję
się dużo lepiej.
Blondynka weszła do pokoju, a ja odszedłem. Miałem wyrzuty
sumienia.
* * *
Wyszłam ze szpitala idąc wolnym krokiem w stronę dormitorium dampirów. Jak mi się zdawało...
- Rose.
Roza zaczekaj – usłyszałam za sobą znajomy głos strażnika, w jednej sekundzie
zirytowana odwróciłam się w stronę
Bielikowa.
- Mówiłam żebyś trzymał się ode mnie z daleka – warknęłam i odrzuciłam włosy do tyłu.
-Mówiłaś. Dlatego zdecydowałem że twoje treningi przejmie strażniczka Pietrowa.
- Cudownie. Mogę już iść?
-Idziesz do Lissy?
- Nie – burknęłam i
odwróciłam się, a znikąd przede mną pojawił się wielki mur.
- Bielikow, cholera, gdzie są dormitoria nowicjuszy?!
Mężczyzna zaśmiał się łagodnie po czym delikatnie popchnął
mnie w drugą stronę. Wzdrygnęłam się gwałtownie i spojrzałam w jego oczy.
Znałam je. Przez głowę przemknęła mi myśl że w innym życiu strażnik Bielikow
mógłby być cholernie seksownym i gorącym facetem. W innym życiu, ponieważ przed
oczami miałam wciąż twarz rudzielca ze szpitala. Masona.
* * *
* * *
Zaprowadziłem
ją do dormitorium, chwile później zostałem wezwany na granicę terytoriom szkoły. Jesienny wiatr smagał moją twarz, październikowe powietrze przesycone było wonią deszczu i powoli gnijących liści. Okryłem się szczelniej skórzanym płaszczem. W mojej głowie wciąż kłębiły się tysiące myśli, a każda z nich sprowadzała się do jednej osoby. Wulkanu energii, o niewyparzonym języku - Rosemarie Hathaway.
Nagle usłyszałem wrzask. Obejrzałem się gotowy do ataku.
- Dimka!!!
Poczułem, jak ktoś rzuca mi się na szyję. Zobaczyłem długie, atramentowe włosy.
- Dimka, nie masz pojęcia jak się za tobą stęskniłam! - w blado-niebieskich oczach kobiety zauważyłem znajomy, psotny błysk.
- Witaj, Taszo.
__________________________________
Mam dla was rozdzialik, pierwsza część perspektywy Dymitra by adminka Bad Elf, część druga i cała perspektywa Rose by adminka Kala. Ponieważ rozdział jest krótki do przyszłego tygodnia oczekujcie kolejnego.
~Kala
Nagle usłyszałem wrzask. Obejrzałem się gotowy do ataku.
- Dimka!!!
Poczułem, jak ktoś rzuca mi się na szyję. Zobaczyłem długie, atramentowe włosy.
- Dimka, nie masz pojęcia jak się za tobą stęskniłam! - w blado-niebieskich oczach kobiety zauważyłem znajomy, psotny błysk.
- Witaj, Taszo.
__________________________________
Mam dla was rozdzialik, pierwsza część perspektywy Dymitra by adminka Bad Elf, część druga i cała perspektywa Rose by adminka Kala. Ponieważ rozdział jest krótki do przyszłego tygodnia oczekujcie kolejnego.
~Kala
W KOŃCU :D
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny i czekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńJuż powoli się pisz. Miał być jeden długi, ale to by było za dużo naszego czarnego skrzywionego humoru. ;)
OdpowiedzUsuńDzieki serdeczna za rozdział kolejny, opowiadanie jest mega super, Czekam na kolejny :) masz talent dziewczyno.
OdpowiedzUsuńKtóra z nas? Ja czy Kala?
UsuńZnając życie obydwie :*** bo to się akurat zgadza
Usuń